1212Podczas swojej podróży śladem smaków Państwa Środka brytyjski stylista i prezenter Gok Wan odwiedza coraz liczniejszą społeczność chińską w Barcelonie. Ma okazję przekonać się, że chińskie potrawy inspirują nowoczesnych restauratorów i mistrzów kuchni molekularnej z tego miasta.
Podróżujący śladem smaków Państwa Środka brytyjski stylista i prezenter Gok Wan odwiedza Melbourne, jedno z najbardziej kosmopolitycznych miast Australii. Tutejsza społeczność chińska jest silnie zakorzeniona, a jej obecność datuje się od czasów gorączki złota w XIX w. Spuścizną tamtych czasów jest wiele roślin sprowadzonych przez Chińczyków, a także tradycja kulinarna, która do dziś inspiruje szefów kuchni.
Podróżujący śladem smaków Państwa Środka brytyjski stylista i prezenter Gok Wan jest w słynącej z kuchni fusion Malezji. Poznaje zamieszkujących ten kraj od ponad 500 lat Chińczyków ze społeczności Peranakan, którzy przez wieki przejęli wiele elementów języka, obyczajów i kuchni malajskiej.
Podróżujący śladem smaków Państwa Środka brytyjski stylista i prezenter Gok Wan odwiedza tym razem Amsterdam. Serwowane tu dania kuchni chińskiej cieszą się popularnością. Można w nich dostrzec wyraźne wpływy kolonialnej przeszłości Holandii w Azji Wschodniej i Ameryce Południowej.
Gok Wan, brytyjski stylista i prezenter, odwiedza Paryż. Przekonuje się, że smaki dawnych zamorskich posiadłości Francji w Azji Południowo-Wschodniej nadal inspirują potrawy współczesnego Paryża. Próbuje m.in. tradycyjnych wietnamskich przepisów, w których dostrzega wpływy kuchni francuskiej i chińskiej. Gok poznaje też tradycyjną kuchnię francuską – uczy się m.in. przyrządzać wyśmienite cordon bleu w nieco unowocześnionej wersji. Na koniec przygotuje własne danie – inspirowane Paryżem i jego różnorodnością.
Brytyjski stylista i prezenter Gok Wan jest w Londynie, gdzie podsumowuje swoją podróż po miastach Europy, Azji i Australii w poszukiwaniu smaków i inspiracji kuchnią chińską. Zaprezentuje międzynarodowe dania, w których widać wyraźne wpływy kuchni Państwa Środka.
